Pod chmurką w Toskanii Kociewskiej:-))

Zbiórka – godzina punkt dziewiąta. Od rana leje jak z cebra. Bez entuzjazmu wsiadamy do autobusu.
Na miejscu czekają na nas gospodarze. Wysiadając, słyszymy dźwięki mocnej, rockowej muzyki. Może to jednak będzie udany dzień?
Dzielimy się na dwie grupy. Zaczynamy od warsztatów muzycznych. Poznajemy Darię, która stopniowo rozluźnia nasze spięte ciała i umysły. Początki są nieśmiałe, jednak w końcu wrzucamy na luz i coraz odważniej ruszamy się w rytmie ulubionych kawałków hip-hop.
Ulatuje z nas trochę energii, szybko jednak ją uzupełniamy, bo u gospodarzy jak u babci – pyszna drożdżówka i ciepła herbatka szybko znikają w naszych ustach. Mniam!
Czas na kolejne warsztaty, tym razem edukacyjne. Pani opowiada nam o pszczołach. Z plastrów wosku robimy świeczki.
Wychodzimy na zewnątrz. Nawet nie zauważyliśmy, kiedy przestało padać. Chmury nadal spoglądają na nas złowrogo. Ale my już podążamy w kierunku zwierząt. Najdłużej zatrzymujemy się u osiołków. Jest zbyt mokro, aby wziąć je na spacer. Zwierzaki cieszą się z naszego towarzystwa, chętnie nadstawiają chrapy i uszy do głaskania i drapanka.
Czas na ostatni punkt programu. Pomagamy w przygotowaniu pizzy. Nakładamy ulubione składniki i już po kilkunastu minutach czujemy wspaniały zapach domowej, włoskiej pizzy. Jest pyszna. Nasze brzuchy mówią dość, ale jak odmówić sobie takich rarytasów?

Radośni i zrelaksowani wracamy do domu. Dziękujemy gospodarzom za przemiłą atmosferę. Jeszcze kilka wspólnych zdjęć na tle sielskiego krajobrazu Toskanii i ARRIVEDERCI !!!

Relacja opiekunów i uczniów klas VIIc i VII d